Pod niebieskimi baldachami nieskończonego błękitu,
kiełkuje myśl pełna zachwytu.
W błękitnej toni zanurza korzenie,
Nie śpi, nie mówi, nie je.
Oczarowana patrzy na czerwone słońce,
wielkie i gorące.
W jego promieniach pragnie się spalić,
niczego nie chcąc ocalić.
Życzenie staje się rozkazem.
W wiecznym płomieniu spojeni,
goreją na zawsze razem,
Pan i jeden z jego cieni.
20.08.2024 r.