Migdal Nunaja

czwartek, 24 października 2024

 Pod niebieskimi baldachami nieskończonego błękitu,

kiełkuje myśl pełna zachwytu.

W błękitnej toni zanurza korzenie,

Nie śpi, nie mówi, nie je.

Oczarowana patrzy na czerwone słońce,

wielkie i gorące.

W jego promieniach pragnie się spalić,

niczego nie chcąc ocalić.

Życzenie staje się rozkazem.

W wiecznym płomieniu spojeni,

goreją na zawsze razem,

Pan i jeden z jego cieni.

20.08.2024 r.

Autor: Migdal Nunaja o 10/24/2024
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Nowszy post Starszy post Strona główna

Archiwum bloga

  • ►  2025 (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2024 (6)
    • ►  listopada (2)
    • ▼  października (4)
      • Pukając do bram nieba,Strach zostawić trzebaZa bra...
      •  Palącą potrzebę mam wciąż sklejać rozkruszone wąt...
      •  Pod niebieskimi baldachami nieskończonego błękitu...
      •  I Bóg do mnie rzekł:"Jesteś moja na zawsze".I por...
  • ►  2020 (6)
    • ►  października (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  maja (4)
  • ►  2018 (9)
    • ►  października (4)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2017 (6)
    • ►  listopada (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (4)
  • ►  2012 (15)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (3)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
  • ►  2011 (19)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (3)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (4)
    • ►  marca (5)
Motyw Rewelacja. Obsługiwane przez usługę Blogger.