A ja chcę się sprzedać.
Za darmo oddać,
poświecić i zgasnąć.
Weź mnie, proszę!
Postaw gdzie chcesz,
I patrz jak marnieję, jak więdnę.
Kurczę się od samej myśli,
że mnie pożądasz i mną zarządzasz.
I masz moje przyzwolenie.
Niech się stanie.
Niech stanie się to co od miliona
Lat wkoło się kręci.
Niech każda z nas z głodu skona,
Bo za to ludzie stają się święci.
Ciebie wołam, do ciebie krzyczę,
Powstań! Przybądź!
Piękna i mocna.
Ty co gwiazdom mówisz dobranoc,
I czasem mnie za rękę prowadzisz.
Ty co mówisz gdy śpię.
I tańczysz, gdy ja mam nogi z soli.
Ty co wiesz jaki jest sens,
I gdzie kończy się łańcuch niewoli.
Co mi jesteś przyrodzona, a jednak zabrana.
Ty co tworzysz z pajęczyn utkane piosenki.
Przybądź, wołam. Daj mi żyć. Ukochaj mnie w swojej pamięci.
30.11.2017