piątek, 12 października 2012

Sierść na plecach mi się jeży,
bo pod skórą stado zwierzy.
Niespokojni, wciąż niewinni,
wolni dzicy wojownicy.
(12.10.12r.)

niedziela, 9 września 2012


Do głębokiej studni wpadło proste słowo.
Echem się rozniosło, zabrzmiało na nowo.
Przez czerpak przepuszczę, w palcach poobracam.
Wycisnę, wyłuszczę.
Zostawię, znów wracam.
A to co zostało do studni wleciało,
echem się rozniosło, na nowo zabrzmiało.
[10.09.12r.]

niedziela, 26 sierpnia 2012

I niechaj ta ciepła myśl Cię owieje - nie jesteśmy sami i nic samo się nie dzieje.
[26.0812r.]

środa, 1 sierpnia 2012

Czasu brak by określić trasę z rozmagnesowanym wewnętrznym kompasem.
[01.08.12r.]

niedziela, 1 lipca 2012

Noc spieczone słońcem usypia umysły.
Coraz ciszej i ciszej.
Wokół tylko ciemności muzyka,
kołysze podrażnione zmysły.

Granat nieba spada na głowę,
wraz z nim malutkie świetliki.
Z nami zasypia miasto,
gasną ostatnie płomyki.

Rozpływa się świat w granatowej krainie czarów,
rozpływa się i rzeczywistość.
Wszystko nabiera innych rozmiarów,
kot staje się lwem i odwrotnie.

Uwalniają się myśli, uciekają i marzenia,
wreszcie jestem wolnym człowiekiem.
Znikają grzechy, znikają przewinienia,
zelżały pęta dnia...

...Płynę pierzastą łodzią,
wśród oceanu nieskończonego błękitu,
moimi drogowskazami gwiazdy,
wiatry mi sprzyjają.
Płynę do celu, którego nie znam,
lecz podróż moją nagrodą.
Jak dzielny kapitan trzymam ster swego okrętu,
otoczona nieznaną wodą.
 [28.05.05r]

Szeptem zdobywaj,
nie krzykiem, natarciem,
lecz cichą rozmową mnie głaszcz.
Niech głos Twój kojący,
będzie jak prosta,
niech końca, początku mu brak.
I pewny bądź mówiąc,
i nie przestawaj,
nawet gdy milczę, bo to znak,
że słucham, uważam,
przestaję się  bronić,
bo pozwalam szeptać Ci tak.
[29.11.08r]

sobota, 30 czerwca 2012

Fide et amore

W mojej ciasnej głowie zduszony początek i koniec.
Poza jej rozmiarem nad nieogarnionym obszarem unosi się magia.
[30.06.12r.]

piątek, 22 czerwca 2012

fot.Asia Kańka
W tubylczym pląsie,
rozanielone białogłowe,
z szeptów swych uwiły wieńce,
co przez wiatr niesione.

"Dobra noc przytuli i zatrze znamiona,
bo Matka nie opuści, gdy dziecię woła.
Dobra noc przytuli i zatrze znamiona,
bo Matka nie opuści, gdy dziecię woła..."

[21.06.12r.]

niedziela, 17 czerwca 2012

Navigare necesse est, vivere non est necesse

Spływa po brodzie, kapie na ręce,
gęstą krew tłoczy zdyszane serce.

Przez grube zwoje, niewidoczne powłoki,
wgryzam się w najsłodsze Twoje soki.

[17.06.12r.]

sobota, 26 maja 2012

Carpie zjem (z czekoladą)


Usta pełne masz słodyczy,
takam twarda w swej miękkości.
Żąda, nagli - niechaj krzyczy,
tyś zastała w obecności.

 [26.05.12r.]

niedziela, 20 maja 2012

Kto czyta, tekst tworzy,
jak patrzy, tak widzi.
My ludzie chorzy,
namacalni a nieprawdziwi.

[21.05.12r.]

poniedziałek, 7 maja 2012

Peccatum originale

Człowieku głodny - nie zaznasz nieba,
dopóki trawić Cię będzie potrzeba.


Moszczę się w swoich skromnych czterech wymiarach.

[07.05.12r.]

środa, 21 marca 2012

Ab ovo ad ovo

Odkleiłam się od Świata.
Spadając w niepewność,
uświadamiam sobie,
że przecież potrafię latać.

[21.03.12r.]

sobota, 10 marca 2012

Po co ci te przyrosty?
Odkręcę śrubki, zbędne człony,
byś był nowonarodzony.
Lekki i prosty.
[10.03.2012r.]

niedziela, 19 lutego 2012

sobota, 18 lutego 2012

Bezduszne niedziele,
zamknięte w uliczne akwarele.
Rzec by można, nieprawdziwe.
[18.02.2012r.]