poniedziałek, 28 marca 2011

A Pani tu po co?
Ja?

Wnętrze projektuję.
[28.03.11r.]

Ledwie wczoraj spłodzeni,
nie w ciemię bici,
Panowie businessmani.
[09.09.10r.
]

piątek, 25 marca 2011

środa, 23 marca 2011

Manifa, manifka

Cholera znowu chybiłam!
Już myślałam, że z popiołu diament wyłuszczyłam,
a to tylko zwykłe szkiełko, co trochę pobłyszczało...
Mało mi! Mało mi! Mało!

Jestem w końcu Kilimandżaro.
Niby taka sobie górka, a można stać się jej ofiarą.
Powinnam umieszczać tablice z ostrzeżeniem:
"Uwaga grozi śmiertelnym porażeniem".

Jakaś jałowa epoka.
Wymyśliły sobie panny rycerza i smoka,
a tu niestety same spłoszone strusie,
własnoręcznie wykastrowane przez nadgorliwe mamusie.

Bardzo mi przykro kochane ptaszęta,
ale nie będę udawać żem bardziej niż w rzeczywistości niedorozwinięta.
Skoro mała ja jestem zbyt dużym wyzwaniem,
energię swą skieruję na alternatywy szukanie.

[14.12.09r]

czwartek, 17 marca 2011

Krzywdę zrobił sobie człowiek,
że się zawarł w jednym słowie.
Gdyby tak milczeć mógł,
jak zwykł "Bóg".

[17.03.11r.]


sobota, 12 marca 2011

Niebieskim ptakom niebieskie sny.
Od nich wara!
Wiara-przywara ale skrzydłom daje zryw.
Z ptasich głów wyrywane żywcem słowa,
nieznośnie lekki tkają byt,
w który czasem zapętli się noga,
gdy stąpa nieuważnie zbyt.
[26.02.11r.]

Świetlane sekundy, świetlne wieki.
Uszy zalane złotem,
kurzem sklejone powieki.
Zmiennocieplność zmiennych ciał.
[05.12.10r.]